Bądź na bierząco - RSS



Kot w ogrodzie

lipiec 23rd, 2010 | Brak Komentarzy | Kategoria: elektryczny pastuch

Nie tylko pies potrafi narozrabiać w ogrodzie. Mimo tego, że kot jest stworzeniem dużo mniejszym (ale dużo cwańszym) to też potrafi nieźle narozrabiać. Przykładem mogą być chociażby odchody w piaskownicy naszego dziecka, którą kot potraktował jak gigantyczną kuwetę. Kolejnym przykładem są podrapane meble ogrodowe, które tak naprawdę nie są tanie.

Kolejny temat jaki należałoby podjąć w przypadku zagadnienia “kot w ogrodzie” to bezpieczeństwo zwierzaka. Każdy wie jakie są koty – mają swoje drogi i ciężko stanąć tej istocie na drodze. Jednakże ścieżki obierane przez nasze kociaki są bardzo niebezpieczne, gdyż często krzyżują się z ruchliwymi ulicami bądź innymi miejscami, w których zwierzak nie powinien przebywać sam.

Pomocne w tej sprawie okazać się może niewidoczne ogrodzenie dla kota znane też pod nazwą elektryczny pastuch. Wystarczy wokół posesji rozwinąć cienki przewód (można go zakopać) a kotu założyć specjalną obrożę. Przekroczenie granicy, którą wyznacza przewód będzie wówczas dla kota niemożliwe.

Tagi: , ,

Pies w ogrodzie

lipiec 12th, 2010 | Brak Komentarzy | Kategoria: elektryczny pastuch

Zakup niewidocznego ogrodzenia, za pomocą którego w prosty sposób wyznaczać można w ogrodzie strefy dla psa dostępne i niedostępne jest bardzo dobrą inwestycją z kilku powodów. Warto zatem taki zakup bardzo gruntownie przemyśleć i zastanowić się nad tym czy rzeczywiście się on nie opłaca. Podstawowa sprawa to taka, że zwierzę przestanie dewastować ogród, dzięki czemu uniknie się nie tylko zbędnych nerwów, ale również i wydatków – a o to przecież przede wszystkim chodzi.

Poza tym takie niewidoczne ogrodzenie warto zamontować w ogrodzie również i ze względu na bezpieczeństwo samego psa. Jeżeli zwierzę ma tendencję do urządzania sobie samowolnych wycieczek – a sporo naszych pupili niestety takie właśnie tendencje przejawia – poza teren posesji, to dzięki temu zostaną one w znacznym stopniu ograniczone albo w ogóle wyeliminowane. Pies wybiegający gdzieś na ulicę zawsze może sobie przecież zrobić krzywdę – na przykład wpaść pod samochód, co też może skończyć się dla niego tragicznie. Poza tym nawet i w ogrodzie nasz pupil narażony jest na wiele niebezpieczeństw. Kiedy wpada w szał zabawy, wówczas jego instynkt samozachowawczy nie jest tak wyostrzony jak normalnie – dla przykładu zwierzę może się zapędzić i wpaść do oczka wodnego czy stawu, co też nie zawsze musi mieć dla niego szczęśliwy finał. Podobnych sytuacji wymienić da się tutaj sporo – pies może też zupełnie niechcący wylądować w roślinach takich jak róże czy agrest, co skończy się dla niego naprawdę boleśnie.

Dzięki niewidocznemu ogrodzeniu takich sytuacji można uniknąć, natomiast kiedy zostawia się psa samego, ma się ten komfort psychiczny, że zwierzę jest bezpieczne, zaś ryzyko, że coś sobie zrobi albo że ucieknie z posesji jest nieporównywalnie mniejsze. Bardzo tutaj istotne jest również to, że pies czuje się swobodnie. Żadna to bowiem dla niego przyjemność spędzać pół dnia na łańcuchu albo siedzieć w kojcu. Wyznaczając strefy dla zwierzęcia zakazane, koniecznie trzeba pamiętać również o tym, aby zatroszczyć się o zorganizowanie psu takiej przestrzeni, w której może przebywać i spokojnie się bawić, nawet, jeśli oznacza to kopanie jakiś dołów i tym podobne. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób już na etapie planowania swojego ogrodu myśli o zamontowaniu niewidocznego ogrodzenia, co jest zresztą zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem i pozwala uniknąć w przyszłości rozmaitych kłopotów.

Tagi: , ,